Bezpieczne randkowanie

Bezpieczne randkowanie w 7 krokach

1. Research: poproś o jakieś social media i sprawdź, czy macie jakichś wspólnych znajomych. Jeśli tak, popytaj. Istnieją również grupy randkowe na Facebooku, możesz na nich sprawdzić, czy Twój towarzysz, towarzyszka, nie widnieje na jednej z czarnych list. Raczej unikaj przechodzenia na inne komunikatory. Pod żadnym pozorem nie podawaj swoich danych, takich jak adres zamieszkania czy miejsce pracy! Wcześniej zapytaj też o intencje – oczywiście, w idealnym świecie każdy nawet przed planowanym stosunkiem pyta o zgodę, ale marzenia często mijają się z rzeczywistością. Jeśli ktoś jest nastawiony wyłącznie na seks, może dojść do niezręcznej sytuacji, a w najgorszej sytuacji możesz nie mieć czasu na reakcję.

2. Na pierwszą randkę najlepiej udać się w miejsce publiczne, takie jak kawiarnia, restauracja park. Najlepiej w godzinach, kiedy wiesz, że nie będziecie sami. Nie chodzi tylko o zagrożenie ze strony twojej osoby towarzyszącej, ale także o Twój bezpieczny powrót do domu. Często stosowaną opcją jest też zaproszenie do siebie, jednak odradzamy takie rozwiązanie. Pojawia się bowiem pytanie, co w razie, kiedy sytuacja zrobi się nieprzyjemna, a osoba nie będzie chciała wyjść? W takim położeniu nie będziesz miałx jak się wycofać. Dlatego informuj: co, GDZIE i Z KIM. Określ godziny i miejsce, w jakich chcecie się spotkać i wyślij te informacje zaufanej osobie. Możesz też wysłać swoją lokalizację z opcją śledzenia, ale pamiętaj, że większość aplikacji udostępnia takową tylko przez godzinę. Na wszelki wypadek warto więc też dodatkowo poinformować kogoś o swoich planach. Gdzie i o której chcecie iść, czy coś się zmienia; jeśli idziecie na spacer, to jaką trasę przewidujesz. Ustalcie „deadline”, czyli godzinę, o której się „odmeldujesz”, jeśli po tej godzinie nie będziesz się odzywać, osoba dostanie sygnał, że czas zacząć się martwić. Podaj też imię i nazwisko osoby, z którą idziesz na randkę, możesz wysłać zdjęcia, jeśli jakieś masz, i tyle danych, ile to możliwe.

Jeśli wsiadasz z kimś do auta (co zdecydowanie odradzamy!), napisz komuś numer rejestracyjny. Możesz go też wysłać, nawet jeśli nie planujesz wsiadać do auta, będzie to dodatkowa informacja.

3. W telefonach Apple istnieje opcja Alarmowe SOS, warto przetestować wcześniej jej działanie. Jej uruchomienie jest proste i niezauważalne, wystarczy przytrzymać przyciski włączania i pogłaśniania.

4. Klasyk nad klasykami: pilnuj swoich napojów. Jeśli możesz, nie używaj słomek, w nich też można umieścić tzw. pigułkę gwałtu.

Nie spuszczaj wzroku ze swojej szklanki, nie używaj dwa razy tej samej szklanki. Jeśli możesz, zamawiaj napoje butelkowane i patrz jak są nalewane, to samo dotyczy drinków.

5. Nie przyjmuj żadnych leków od swojej osoby towarzyszącej. Miej przy sobie swoje albo kup sobie sama. Pigułka gwałtu to nie tylko „pigułka” – GHB może być podawana w tabletce, w płynie lub w proszku… Nigdy nie wiesz, co jest w „leku”, który ktoś Ci poda.

Więcej na temat pigułki gwałtu możesz przeczytać na socjalach Kolektywu Chemia i na stronie sin.org. Poczytaj, jak działają te substancje, jak poznać pierwsze objawy zatrucia. Pamiętaj, większość z nich reaguje szczególnie dobrze z alkoholem, lepiej więc się go wystrzegać na pierwszej randce.

6. Weź gaz pieprzowy, nie wrzucaj go do torby luzem, trzymaj go w kieszeni, albo torebce, w której nie masz za dużo przedmiotów. Chociaż pierwszą zasadą samoobrony jest przede wszystkim unikanie niebezpiecznej sytuacji i trzymanie dystansu, to kiedy nie masz takiej możliwości, lepiej nie marnować czasu na szukanie gazu. Warto go też wcześniej użyć (ostrożnie), żeby wiedzieć, jak działa. Bezpieczniejszą opcją jest gaz pieprzowy w formie żelu, jest mniejsze ryzyko, że część substancji poleci na Ciebie. Teoretycznie każdy przedmiot, a nawet klucze też mogą być narzędziem samoobrony, ale niech nie kusi Cię wizja złapania kluczy jak Wolverine – możesz sobie pokaleczyć palce, trzymaj je na smyczy i staraj się trzymać na dystans albo trzymaj w zaciśniętej pięści.

7. Zaufaj sobie i swojemu przeczuciu. Jeśli czujesz, że coś jest nieokej, postaw siebie na pierwszym miejscu. Nie myśl o tym, że możesz być nieuprzejmx, że możesz kogoś zranić. Gdy coś zaczyna Cię niepokoić, reaguj od razu. Nie czekaj aż sytuacja zrobi się naprawdę bardzo jawnie niebezpieczna. Te sygnały podczas rozmowy powinny Cię zaniepokoić:

– Pojawiają się pytania o pieniądze i twoją sytuację majątkową,

– Następuje próba natychmiastowego przejścia na kontakt telefoniczny,

– Osoba wypytuje Cię o adres zamieszkania, pracę, rodzinę,

– Osoba nie akceptuje twojej chęci przerwania kontaktu i nadal nalega na spotkanie, robi się agresywna, kiedy odmawiasz, szantażuje emocjonalnie, rozpacza i nie potrafi się pogodzić z twoją decyzją,

– Osoba pisze w sposób agresywny o sobie i innych, np. o swoich byłych,

– Deklarowanie swoich uczuć i planów matrymonialnych następuje za szybko, teksty w stylu „zabiłxbym się dla Ciebie” też powinny zapalać Ci lampkę.

– Osoba opisuje Ci swoje fantazje, rzuca dwuznaczne teksty, nawet jeśli nie umówixxście się na to wszystko – to już jest przemoc!

Wiemy, że liczba tych punktów może przytłoczyć, ale pamiętaj – lepsze to niż nieświadomość. Tysiące ludzi randkuje, poznaje ludzi przez internet, z wielu takich znajomości rodzą się długotrwałe i bezpieczne związki. Można randkować bezpiecznie, ale ważne jest postawienie siebie na pierwszym miejscu i zasada ograniczonego zaufania. Wiemy, że często pojawiają się objawy, że można kogoś zranić, złamać serce, ale z drugiej strony, skoro boisz się postawić granice przed pierwszą randką czy w jej trakcie, to czy będziesz w stanie zrobić to później? Jeśli nie masz przestrzeni do powiedzenia „nie”, jeśli tak bardzo boisz się czyjejś reakcji, że nie jesteś w stanie odmówić, to jest to wielka, trzepocząca, czerwona flaga!

Nie chodzi nawet o sytuacje, kiedy ktoś nie dopuszcza Cię do głosu, ale także o sytuację, kiedy pojawiają się myśli typu „Onx jest taki biednx, wrażliwx, nie mogę mu odmówić!” albo „A co, jeśli odmówię, będzie wściekłx, boję się reakcji, przeczekam i może odmówię innym razem?”. Jeśli rozmowa zmierza w stronę, że czujesz, że dana osoba chce wywrzeć na Tobie poczucie litości albo strachu, w agresywny sposób mówi o swoich byłych osobach partnerskich albo obarcza o całe zło osoby, z którymi się wcześniej spotykała, przez co czujesz, że nie możesz wyrazić swojego sprzeciwu, to tym bardziej powinnxś spróbować go wyrazić.